Z pamiętnika starej panny

la lun(i)a

ledwie wychyliła głowę
świt załaskotał wierzchołki drzew
zapętliły się myśli i te zielone i te jałowe
wypełniły przestrzeń po brzeg

między palcami przepłynął dzień
zostawił w ustach parzący smak
gdy wieczorem słowa rzucały cień
szarpała struny duszy lecz wspak

wszędzie czuć odór tęsknoty
jest nie do wytrzymania
to nie są już niewinne zaloty
lecz pasja jakaś czy mania

Wojtker

Hmm La lun(i)u i znowu te duże litery.... pozbądź sie ich bo nic nie dają

Kolejna sprawa...

la lun(i)a

Niom mówi,mówi...dzięki za komenta wilczku Wink

Cieszę się, że Ci się podoba, pozbyłam się tych dużych liter.

pozdr

nutka

sialala

wredna_wredota

nutko naftaliną zapewne:)

nutka

Wredna- tak się składa,że mam alergię na zapachy, ale nie na uczucia- a jeśli mnie nie uczulają, to chyba nie są szkodliwe dla zdrowia- przynajmniej mojego.

wredna_wredota

Wojtker

Hehe ach te kobiece rozkminy... Very Happy

la lun(i)a

Dziękuję wam za komenty
Nutko: nie chodzi mi o to,że jej uczucia śmierdzą Kijem go!

ale o to ,że tęsknota czasem jest nie do wytrzymania, zwłaszcza gdy nie ma szans ją zneutralizować.Nie ta kobieta śmierdzi tylko tęsknota.To nie jest umniejszające dla nikogo ani obraźliwe....ja czasem też czuję ten "odór" jak nie mogę wytrzymać bez ukochanej osoby.Chodziło mi by mocno zaakcentować jak bardzo brakuje kogoś....Jeśli zrozumiałaś to tak , że kogoś obrażam , to źle zrozumiałaś nutko, może nie do końca jasno to określiłam. :hamster_frozen:

Widzę,że to słowo wywołało wasze ostre protesty ale wybaczcie nie zmienię go...sama w pierwszej wersji dałam "zapach" ale ostatecznie wybrałam ten wyraz gdyż jest esencjonalny i mi tam pasuje :hamster_want:

pozdrawiam cieplusio

nutka

Nie rozumiem- dla mnie odór kojarzy się z czymś wstrętnym, śmierdzącym, najgorszym co mogę sobie wyobrazić - dlatego nie mogę pojąc jak można na to oczekiwać jeśli( to coś, ktoś ) jest tak odrażające/cy . Jaki sens na to czekać- wniosek z tego ,że to za czym tęsknimy jest nie warte gdyż jest odorem nie do wytrzymania ( była taka bajka o owadach- jednym z nich był odorek).
Jakiś pokrętnie tłumacz

Wojtker

Nutko... Chodzi tu o to, że tęsknota jest nie do wytrzymania jak odór... jest to zwykłe porównanie w dodatku w mojej ocenie bardzo trafne... odór to coś co śmierdzi i nie można tego długo wytrzymać, tak samo tęsknota im dłużej sie teśkni tym bardziej człowiek nie może tego wytrzymać...
Nierozumiem twoich argumentów...
Pozdrawiam Very Happy

nutka

a ja twoich;;jeśli nie można wytrzymać, to po co katować się odorem nie do wytrzymania?

Wojtker

No to Ty chyba nigdy nie tęskniłaś... :hamster_hmmm:

Tęsknota nie jest zależna od człowieka... po prostu pojawia sie wraz z poważniejszymi uczuciami takimi jak np. miłość. Człowiek, który kocha kogoś i jest daleko od tej drugiej połówki to wtedy jego dusza z tej tęsknoty wydziera sie z ciała aby być z osobą, za którą sie tęskni... tak samo jakbyś była w pomieszczeniu, w którym jest odór - starała byś się z niego wydostać i wyjść do ukochanego świeżego powietrza, za którym się stęskniłaś... :hamster_explain:

Pozdrawiam Yellow_Light_Colorz_PDT_07

nutka

teraz już rozumiem... , ale po co się wydzierać, można wyjść spokojne i problem odoru z głowy.

Wojtker

Nikt się nie wydziera Very Happy

Owszem można wyjść ale co zrobisz jeśli drzwi są zamknięte??